To efekt rozmów ministra kultury Piotra Glińskiego z szefem resortu rozwoju Mateuszem Morawieckim. Do końca miesiąca powinna zapaść decyzja, czy Ministerstwo Rozwoju przejmie kuratelę nad muzeum i czy placówka zostanie przekształcona w państwową instytucję kultury. Dziś jest prywatna, zarządza nią Naczelna Izba Techniczna. I do końca września powinna się wyprowadzić z pomieszczeń w PKiN, które zajmuje od ponad 60 lat. Muzeum dostało wypowiedzenie, bo w tym roku nie zapłaciło blisko 900 tys. zł czynszu. A nie zapłaciło, bo nie dostało corocznej dotacji z Ministerstwa Nauki. - Złożyliśmy odwołanie od tej decyzji, poprawiliśmy nasz wniosek zgodnie z zaleceniami resortu i mamy nadzieję, że co najmniej 3 mln zł otrzymamy - mówi nam sekretarz NOT Jacek Kubielski. Decyzja za kilka dni. Prezes PKiN Renata Kaznowska zapewnia, że jeśli muzeum znajdzie pieniądze na zaległy czynsz, wypowiedzenie zostanie cofnięte. I nie będzie już zagrożenia, że unikalna kolekcja Muzeum Techniki wraz z jej perełką - jedyną w Polsce działającą niemiecką maszyną szyfrującą Enigma - nie będzie wyprzedana.
Kampanię na rzecz ratowania Muzeum Techniki zainicjowało też Stowarzyszenie Wspierania Techniki Polskiej. Można ją poprzeć na stronie internetowej www.swtp.pl.