Mława. Łamała prawo drogowe, by ratować 4-letniego syna! "Liczyła się każda minuta"
Kierująca z Mławy łamała prawo drogowe, ale tylko po to, by ratować 4-letniego synka. Na zachowanie kobiety, jadącej ul. Szreńską, na obrzeżach miasta, zwrócili uwagę policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mławie, bo prowadząca popełniła kilka wykroczeń drogowych. Gdy mundurowi zatrzymali ją, by skontrolować auto, okazało się, że wiezie ona do szpitala swojego synka, który nie może złapać oddechu. Kobieta wezwała wcześniej pomoc, ale stan dziecka był na tyle poważny, że jego matka postanowiła nie czekać już na przyjazd karetki pogotowia. Jak informuje policja w Mławie, "liczyła się każda minuta", dlatego funkcjonariusze polecili kobiecie natychmiast ruszać za nimi. Z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi eskortowali ją do szpitala w Mławie, gdzie czekała już na dziecko pomoc medyczna. Jeszcze tego samego dnia chłopczyk z mamą wrócili do domu.
Czytaj też: Przasnysz. 19-latka w zaawansowanej ciąży ciężko ranna. 30-latkowi grozi wieloletnie więzienie!