Warszawa, Praga-Południe. Młoda kobieta spadła z 6. piętra apartamentowca
Dramat rozegrał się pod blokiem przy rondzie Wiatraczna na Pradze-Południe. Odnaleziono tam ciało 25-letniej Ekateriny. - Doszło do upadku osoby z 6. piętra. Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia - mówiła w rozmowie z „Super Expressem” podinsp. Joanna Węgrzyniak. Niestety, na pomoc młodej kobiecie było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon.
Znajomi zmarłej podejrzewają, że jej upadek nie był nieszczęśliwym wypadkiem. Przyczynić się do tragedii miał partner 25-latki, który z nią mieszkał. Jak twierdzą, po zdarzeniu, mężczyzna miał ukraść telefon kobiety i uciec. Te wstrząsające doniesienia próbowaliśmy potwierdzić w prokuraturze.
Prokuratura wyjaśnia, co wydarzyło się przy rondzie Wiatraczna
- Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe w Warszawie prowadzone jest śledztwo dotyczące doprowadzenia kobiety przy ul. Grochowskiej w Warszawie, przez udzielenie pomocy, do targnięcia się na własne życie - przekazał nam prok. Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie. Jak dodał, śledztwo prowadzone jest in rem (w sprawie). Oznacza to, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Na obecnym etapie postępowania śledczy prowadzą czynności zmierzające do ustalenia okoliczności śmierci kobiety. Jak udało nam się ustalić, powołany został biegły z zakresu medycyny sądowej, będzie też przeprowadzona sekcja zwłok zmarłej.
W odpowiedzi na nasze zapytanie, prokuratura nie potwierdza jednak wstrząsających doniesień o udziale partnera 25-latki w jej śmierci. - Z uwagi na podejmowane w sprawie czynności na obecnym etapie postępowania nie jest możliwe przekazanie szczegółowych informacji w sprawie - poinformował prok. Norbert Woliński.