Do szokujących wydarzeń miało dojść w stołecznym Centrum Obsługi Podatnika, a całą sprawę nagłośniło „Radio ZET”. 27 kwietnia, kadry COP otrzymały anonimowego maila zatytułowanego „pokrzywdzone przez COP”. - Zostałyśmy zaproszone wraz z bezpośrednim przełożonym do gabinetu w celu wyjaśnienia harmonogramu naszej pracy związany z karmieniem naszych dzieci. Wyjaśnienie to polegało na ocenie w obecności kilkunastu osób, w tym dyrekcji oraz przełożonych płci męskiej naszych wymiarów biustu, gdzie jedna z nas usłyszała ironiczną uwagę, że to niemożliwe, że z tak małym biustem karmi pani dziecko - cytuje treść maila „Radio ZET”. Trzy dni później odbyło się spotkanie dyrekcji, po którym dyrektorka COP przeprosiła pracownice i obiecała, że taka sytuacja się nie powtórzy.
Minęły miesiące, a kobiety postanowiły wrócić do sprawy nagłaśniając ją w mediach. - Do dnia dzisiejszego nie potrafimy się pogodzić z tym jak zostałyśmy potraktowane, a wręcz poniżone przez naszych przełożonych. U wielu z nas nastąpiło obniżenie poczucia własnej wartości, czujemy się gorsze i odbiło się to na naszym życiu rodzinnym - czytamy w liście „pokrzywdzonych przez COP”.
Do sprawy odniósł się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zapowiedział stanowcze działania.
- Zarządziłem kontrolę w Centrum Obsługi Podatnika, wkrótce będą podejmowane decyzje personalne - powiedział Rafał Trzaskowski w rozmowie z „Radiem ZET”.
Polecany artykuł:
Z kolei Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka stołecznego ratusza poinformowała o tym, że dyrektorka COP zrezygnowała ze stanowiska i przechodzi na emeryturę.
Jaki majątek ma prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski? Zobacz w poniższej galerii: