Do zdarzenia doszło chwilę po północy. Policjanci z Mokotowa zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który zachowywał się podejrzanie. Po wylegitymowaniu
mężczyzny policjanci zapytali Mariusza T., czy posiada w samochodzie lub przy sobie przedmioty zabronione prawem - zaprzeczył.
Czytaj także: Trojan ukryty w aplikacji wykradał pieniądze Polaków! Sprawdź, czy nie masz go w swojej komórce!
Ze względu na nerwowe zachowanie mężczyzny funkcjonariusze postanowili sprawdzić wnętrze auta, którym przyjechał. Między siedzeniami znaleźli
woreczek foliowy, w którym znajdował się biały proszek. Wstępna badania wykazały, że była to amfetamina.
Czytaj także: Superksiężyc 2019. We wtorek Księżyc będzie najbliżej Ziemi!
Policjanci zapytali mężczyznę, dlaczego wcześniej twierdził, że nie ma przy sobie nic nielegalnego. Mariusz T. miał wówczas odpowiedzieć funkcjonariuszom, że pytali go tylko o przedmioty, a nie o narkotyki.
Za posiadanie środków psychoaktywnych mężczyzna odpowie przed sądem. Grożą mu trzy lata więzienia.