To był plan doskonały. 36-latek podczas kwesty poznał Annę M. (49l.) Od początku wpadli sobie w oko. Dawid wyczuł, że kobieta się angażuje i postanowił rozpalić w niej uczucie. Był troskliwy i zabiegał o jej względy. Pomagał też w codziennych obowiązkach i rozbił zakupy. W końcu zdobył jej zaufanie. I to właśnie wykorzystał młodziutki adorator. Kobieta utrzymywała się tylko z marnej renty. Ale to wystarczyło, by ich plan się ziścił. W porozumieniu ze swoim kolegą Tomaszem (51l.) postanowili namówić ją na kredyt i podzielić się pieniędzmi. Młody kochaś zaproponował jej prace u kolegi w firmie, pod warunkiem, że wypełni dokumenty i złoży podpisy w banku, gdyż należy otworzyć do tego specjalne konto i przelewać tam wypłatę. Omotana kobieta zgodziła się na wszystko. Nie wiedziała nawet, że podpisuje dokumenty kredytowe na 43 tys. złotych.
Kiedy bank przyznał pieniądze i przelał środki na konto, 51-letni Tomasz pojechał i wypłacił gotówkę. Potem obaj podzielili się gotówką i zniknęli bez śladu. Kilka dni później Anna M. (49l.) otrzymała do domu dokumenty kredytowe. Dopiero wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Powiadomiła policję. -Kryminalni ustalili, kim byli podejrzani. Zatrzymali 36-letniego Dawida, a po kilku dniach 51-letniego Tomasza. Obaj usłyszeli zarzuty oszustwa i przyznali się do przestępstwa. Obu mężczyznom grozi kara do 8 lat więzienia – informuje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy.