Remont na moście Siekierkowskim miał być tylko kosmetyką, ale okazało się, że dylatacje (metalowe urządzenia, które łączą części mostu) są w tak złym stanie, że naprawa zrobiła się poważna. I trzeba je wymienić.
Gdyby nie przeprowadzono awaryjnego remontu, to urządzenia stwarzałyby zagrożenie dla kierowców i mogłoby dojść do wypadku – przekonuje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka.
Z powodu zwężenia jezdni kierowcy od końca sierpnia co rano stali w korku na trasie Siekierkowskiej. Na szczęście robotnikom udało się uwinąć w ekspresowym tempie: równanie i łatanie jezdni już się zakończyło. A to oznacza koniec utrudnień w tym miejscu. Do dyspozycji kierowców znów są wszystkie pasy ruchu na moście w kierunku centrum.