Było kilka minut po godz. 22, gdy policjanci ze stołecznej drogówki zauważyli kierowcę audi zjeżdżającego ze skrzyżowania na czerwonym świetle. Nie umknęło ich uwadze, że jechał on zdecydowanie za szybko. Postanowili więc zatrzymać go do kontroli. - Kierowca pędził Mostem Siekierkowskim, kilkukrotnie przekraczając dozwoloną prędkość. Rejestrator w policyjnym radiowozie wskazywał, że jechał on prawie 150 km/h. Kiedy zwolnił przed skrzyżowaniem Alei Becka z Aleją Polski Walczącej na warszawskim Mokotowie, policjanci zatrzymali go do kontroli - poinformował podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.
Na tym nie koniec przewinień, których dopuścił się 42-letni mieszkaniec Gruzji. Podczas kontroli policjanci wyczuli bowiem od niego woń alkoholu. - Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad półtora promila alkoholu w organizmie - wyjaśnił podkom. Koniuszy. Kierowca został zatrzymany i przewieziony do aresztu. - Mężczyzna już stracił prawo jazdy - dodał podkomisarz.
Polecany artykuł:
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości 42-letniemu Gruzinowi grozi do 2 lat więzienia. Co więcej, odpowie on również za przekroczenie dozwolonej prędkości o 66 km/h, a także przejechanie skrzyżowania na czerwonym świetle.