W przeddzień swojego debiutu na Mokotowie MPO nie miało jeszcze kluczy od wielu wspólnot do altan z kontenerami. Ale zapewnia, że sobie poradzi.
- W razie potrzeby zarządcy nieruchomości będą proszeni o pozostawienie otwartych altanek – odpowiada Wiesława Rudzka, rzecznik MPO.
Wątpliwości budzi też liczebność floty śmieciarek. Miejska spółka zamierza obsługiwać dzielnicę 30 samochodami a Lekaro miało ich o 10 więcej. Czy to oznacza, ze śmieci będą odbierane rzadziej niż do tej pory? Spółka, ze harmonogram odbiorów nie zmieni się znacząco.
- Zaangażujemy wszystkie dostępne i możliwe środki, żeby wywiązać się z powierzonego zadania w sposób profesjonalny. Dołożymy wszelkich starań, żeby zmiana operatora na Mokotowie była w jak najmniejszym stopniu odczuwalna przez warszawiaków – deklaruje rzeczniczka spółki.
Ale jednocześnie prosi mieszkańców Mokotowa o wyrozumiałość. Kierowcy muszą nauczyć się nowych tras, poznać sposoby przejazdu do kontenerów z odpadkami. A to wymaga czasu, którego MPO nie ma. Musiało się przygotować do obsługi Mokotowa w dwa tygodnie.