Zwycięzcami konkursu na projekt adaptacji więzienia na muzeum okazali się architekci z Katowic (MOC Architekci). Pokonali 19 innych oferentów. Zaproponowali oryginalny architektonicznie element - przebicie wiezienia czterema marmurowymi wieżami (z napisami "Bóg", "Honor", Ojczyzna", "Wolność"), które będą doświetlać podziemne kondygnacje muzeum, a jednocześnie staną się charakterystycznym elementem identyfikującym placówkę w krajobrazie Mokotowa.
Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL ma oddać hołd bohaterom antykomunistycznego ruchu oporu. Więzienie przy Rakowieckiej, gdzie straciło życie około tysiąca osób, w tym gen. August Emil Fieldorf "Nil", rtm. Witold Pilecki czy mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", jest najlepszym miejscem do opowiedzenia ich tragicznej historii.
- To muzeum będzie symbolicznym zwycięstwem ludzi, którzy nie zgadzali się na to, co się działo w Polsce po II wojnie światowej. Oddamy cześć najodważniejszej tkance naszego narodu - mówił na rozstrzygnięciu konkursu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Inwestycja ma kosztować 216 mln zł. W założeniu ma zostać otwarta w dniu pamięci o Żołnierzach Wyklętych 1 marca 2019 roku, choć wszyscy już dziś przyznają, że to termin "bardzo ambitny i niestandardowy".