Razem z ekspertami z salonu sprzedaży i serwisu samochodów Autokometa.pl przygotowaliśmy subiektywny i bezlitosny ranking największych błędów warszawskich kierowców. Wydaje Ci się, że na drodze jesteś panem świata? Uważaj, bo co drugi mijany przez Ciebie warszawiak myśli o sobie to samo! Co zatem najczęściej nas gubi? Czym podpadamy? Oto lista!
1. Absolutny brak wyobraźni
Albo krócej - brawura. Każdy kierowca myśli, że jego auto jest najszybsze, a on sam - najlepszy. Niestety, o przecenienie własnych możliwości nietrudno, czego efekty widać gołym okiem w statystykach policji. Kiedy zapytać, co jest najczęstszą przyczyną wypadków w stolicy, nikt nie powie, że zła sygnalizacja, brak wyraźnych oznaczeń czy skomplikowanie skrzyżowań.
Policjanci z drogówki jak jeden mąż wskazują na… czynnik ludzki. A tymczasem wystarczyłoby więcej pokory, żeby wypadków na drogach rzeczywiście było mniej.
2. Brak szacunku dla pieszych
Jak pokazują dane Komendy Głównej Policji, co trzecia osoba, zabita na polskich drogach, to pieszy. Tylko do sierpnia odnotowano ponad 4300 wypadków z ich udziałem. Ponad 400 osób poniosło w nich śmierć. Jeśli zestawić nasze statystyki z tymi z innych krajów, okazuje się, że na polskich drogach ginie co piąty pieszy w całej Unii Europejskiej!
Oczywiście zdarza się, że winni są sami piesi - im także zdarza się wymuszać pierwszeństwo czy nie rozejrzeć na boki przed wejściem na pasy. Ale zwykle to kierowcy nie dość, że ignorują oznakowane przejścia, to jeszcze… przyspieszają, kiedy pieszy się do nich zbliża!
3. Ignorancja
Czyli na co komu znaki drogowe, przepisy i ograniczenia prędkości. Warszawski kierowca albo jeździ na pamięć, albo tak, jak mu zwyczajnie wygodnie. Przyspiesza zamiast zwalniać, ignoruje zamiast próbować zrozumieć. Nie liczy się z innymi użytkownikami ruchu drogowego, niechętnie ustępuje pierwszeństwa, ba - najchętniej by je wymuszał. Policjantów z drogówki traktuje jak zło konieczne, pasy - jako zbędny gadżet, a fotoradary - jako sposób na wyłudzenie pieniędzy.
Tymczasem eksperci z serwisu Autokometa.pl przypominają, że wszystko to wprowadzone zostało dla naszego dobra. Dowód? Same tylko pasy - jeśli są zapięte - w razie wypadku zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia urazów nawet o połowę!
4. Brak skupienia i sięganie po rozpraszacze
Kiedy agencja badawcza TNS na zlecenie LeasePlan przepytała ponad 3 tysiące kierowców z 20 krajów, okazało się, że za kierownicą zajmujemy się często wszystkim, tylko nie samą jazdą. AŻ 7 na 10 kierowców przyznaje wprost, że w czasie jazdy korzysta z telefonu. Niektórzy dzwonią, inni piszą wiadomości SMS, jeszcze inni - zamiast patrzeć na drogę - sprawdzają portale społecznościowe.
Co prawda Polska na tle innych krajów nie wypadła w tym zestawieniu najgorzej, ale odpowiedzi kierowców i tak nas nieco zmroziły. Bo o ile dałoby się jeszcze wytłumaczyć sięganie po jedzenie czy kawę, to co powiedzieć o kierowcach, którzy w czasie prowadzenia auta decydują się na nakładanie makijażu, golenie albo czytanie?
Też masz głos! Wypowiedz się w naszej sondzie:
5. Brak kultury
Czyli wszechobecna agresja, frustracja oraz brak życzliwości. Nie szanujemy innych kierowców, a kiedy dochodzi do sytuacji konfliktowych, bez większego zastanowienia sięgamy po trąbienie, przeklinanie, wymowne gesty czy celowe zajeżdżanie innym drogi. Tymczasem konsekwencje takiego zachowania mogą być fatalne i doprowadzić do zderzenia lub wypadku czy to natychmiast, czy też - przez nasze rozdrażnienie, spadek koncentracji i rozkojarzenie - w późniejszym czasie.
Przejawem braku kultury jest także niewłaściwe parkowanie, w tym: zajmowanie miejsc dla inwalidów czy zajmowanie całego chodnika tak, że pieszy nie ma którędy przejść. Jeśli przed popełnianiem tych błędów - często uważanych przez kierowców za nieszkodliwe czy lekkie - nie powstrzyma nas nasza kultura, to może… wizja czekającego na nas mandatu?
6. Niedopasowanie jazdy do okoliczności
Możemy mieć najszybsze auto, najlepszy refleks i największe doświadczenie, a wystarczy byle drobnostka, aby nas zgubić. Przykład? Mgła, deszcz albo śnieg. Wielu kierowców nie zważa na panujące na drodze warunki, ignoruje czynniki atmosferyczne. Tymczasem mają one ogromny wpływ na widoczność, tempo hamowania, przyczepność. Choćbyśmy pokonywali codziennie tę samą trasę, to jej poziom skomplikowania kilkukrotnie w ciągu roku może się zmienić.
Ale nie tylko pogoda potrafi płatać nam figle - czasem są to inni kierowcy. Na inną jazdę możemy sobie pozwolić, gdy na drodze jest ich mniej, na jeszcze inną - kiedy myśleć musimy za wszystkich, a nie tylko za siebie. Dlatego - jak przypominają eksperci z serwisu Autokometa.pl - jazda na pamięć sprawdza się co najwyżej na pustym, zamkniętym torze.
Rzuć to i... leć na Ibizę!
Aby jednak zakończyć ten tekst miłym akcentem, razem z salonem i serwisem samochodów Autokometa.pl mamy dla Was świetny konkurs! Odpowiedzcie na pytanie "Kto jest lepszym kierowcą - kobiety czy mężczyźni", uzasadnijcie swoją odpowiedź w maksymalnie 3 zdaniach i... wygrajcie wycieczkę na Ibizę lub zatankowany samochód na weekend!
Dla wszystkich, którzy wezmą udział w naszym konkursie, przygotowaliśmy też vouchery do serwisu o wartości 200 zł. A wszystko to w ramach akcji "Gwiazdka z Autokometą". Szczegóły znajdziecie na naszej stronie konkursowej. Powodzenia!
Artykuł sponsorowany