W miniony poniedziałek policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego niezwłocznie udali się na teren przyległy do kościoła, gdzie agresywny mężczyzna groził księdzu siekierą - informuje sierż. sztab. Paulina Harabin, rzecznik prasowy otwockiej policji.
Policję wezwał przestraszony duchowny, który był świadkiem tej niebezpiecznej sytuacji. Ksiądz powiedział policji, że nieznany mu mężczyzna, trzymając siekierę w ręku, groził drugiemu księdzu pozbawieniem życia i uderzył go w twarz, po czym oddalił się w nieustalonym kierunku. Ksiądz dokładnie zapamiętał wygląd sprawcy, dzięki czemu policjanci mogli sporządzić rysopis sprawcy i natychmiast zabrali się za poszukiwania.
Po kilku minutach, na posesji w pobliżu kościoła mundurowi zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi napastnika - relacjonuje sierż. Sztab. Paulina Harabin z otwockiej policji. Żeby tego było mało, to przed wejściem do budynku mundurowi znaleźli siekierę i maczetę.
Policjanci złapali agresywnego 32-latka. Pokrzywdzony ksiądz rozpoznał sprawcę i potwierdził zdarzenie. - Podczas rozmowy do funkcjonariuszy podeszła kobieta, która oświadczyła, że widziała całą sytuację - informują policjanci. Dodała, że gdy zareagowała na zachowanie mężczyzny, ten z siekierą w ręku zaczął grozić jej pozbawieniem życia.
Mężczyzna został zabrany na komendę. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Kiedy wytrzeźwiał, mężczyzna usłyszał dwa zarzuty dotyczące kierowania gróźb. - Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, zobowiązując go do stawiennictwa siedem razy w tygodniu w otwockiej komendzie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - informuje sierż. sztab. Harabin.
Na terenie kościoła jest wejście do Społecznej Szkoły Podstawowej nr 96 im. Świętej Rodziny, gdzie przebywają małe dzieci. Na szczęście nie doszło do tragedii i żadne dziecko nie ucierpiało. Dziennikarze Super Expressu ustalili, że pokrzywdzony ksiądz wyjechał z miasta, żeby ochłonąć i uspokoić się.