Na latarniach w Warszawie pojawiły się tajemnicze mierniki. Wiemy, do czego służą!

Czym jest miejska wyspa ciepła?

Warszawa, ze względu na to, że jest gigantycznym miastem, boryka się z problemem miejskich wysp ciepła. To zjawisko klimatyczne polegające na występowaniu wyższej temperatury powietrza w mieście w porównaniu z terenami otaczającymi miasto.

− Miejska wyspa ciepła jest skomplikowanym zjawiskiem, nad którym klimatolodzy miasta i urbaniści pochylają się od lat 30. poprzedniego wieku, nie tylko, aby wyjaśnić zjawisko, ale także, aby znaleźć rozwiązania problemów z nim związanych. Trzeba mieć bowiem świadomość, że wyspy ciepła mają wiele negatywnych konsekwencji dla mieszkańców miast, a konsekwencje te stają się coraz bardziej dotkliwe wraz ze zmianami klimatu – mówi Małgorzata Hajto, ekspertka adaptacji do zmian klimatu w projekcie Klimada 2.0, realizowanym przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy.

Plany miasta na zredukowanie miejskiej wyspy ciepła

Powodem występowania zjawiska miejskiej wyspy ciepła jest gęsta zabudowa oraz brak zieleni. W odpowiedzi na ten problem miasto postanowiło działać. W ścisłym centrum Warszawy pojawiły się specjalne czujniki, które na bieżąco badają temperaturę i wilgotność powietrza. Pierwszym przykładem działań zabezpieczających może być przebudowa kwartału Złota-Zgoda.

− We współpracy z Instytutem Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN zaplanowaliśmy badanie, którego celem jest uchwycenie „efektu chłodzenia”, jaki można osiągnąć poprzez zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej i pozbycie się sporej ilości betonu. Dlatego zamontowaliśmy w tym obszarze cztery czujniki, które mierzą temperaturę i wilgotność do startu przebudowy. Pomiary powtórzymy w pierwszym okresie letnim po przebudowie oraz około 2-3 lata po niej, kiedy posadzone przez nas rośliny urosną − przekazuje Zarząd Dróg Miejskich.

− Przestrzeń, na której do tej pory niewiele było powierzchni biologicznie czynnej, zmieni się nie do poznania. Naszym celem jest redukcja efektu miejskiej „wyspy ciepła” oraz polepszenie retencji i obiegu wody − tłumaczą dalej.

Przebudowa kwartału Złota-Zgoda

Kiedyś zabetonowane centrum ma stać się zielonym pasażem z linearnym ogrodem z fontanną, otwierającym oś widokową na Pałac Kultury i Nauki. − Stworzymy w centrum Warszawy wyjątkowy mikroklimat − zapewniają.

Pomimo takich zapewnień miasta, mieszkańcy nadal obawiają się, jak będą wyglądać ich najbliższe lata. Jak prace oraz całość inwestycji wpłynie na ich codzienne życie. O tym problemie pisaliśmy już tutaj: Rozkopane i zamknięte centrum Warszawy. Nie ma jak dojechać do urzędów, banków i sądów. Czy drogowcy puszczą ruch przez nowy deptak?!

W ostatnich dniach zapytaliśmy warszawiaków o planowane zmiany w centrum stolicy. Nie znaleźliśmy ani jednej osoby, która byłaby zachwycona obecnym trybem pracy robotników. "Tu się nie da jeździć, teraz tylko piechotą", "tragedia, kto to wymyślił", "mam dość tych rozkopów" − to tylko niektóre z opinii, które usłyszeliśmy od zdenerwowanych kierowców i mieszkańców okolicy. Urzędnicy uspokajają: "Potrzeba czasu".