Policjanci ze stołecznej drogówki byli na patrolu nieoznakowanym radiowozem, gdy na ul. Patriotów zauważyli bmw, którego kierujący podczas zjeżdżania z ronda uderzył w słupek i znak drogowy, a następnie slalomem pojechał dalej, w kierunku ul. Przewodowej. Przejechanie przez kolejne rondo okazało się dla mężczyzny zdecydowanie trudniejsze. Wjechał na wyspę środkową, najeżdżając na tablice prowadzące!
- Policjanci niezwłocznie podeszli do pojazdu i po otwarciu drzwi już wiedzieli, co może być przyczyną takiej jazdy. Od kierowcy wyczuwalna była woń alkoholu. Nie potrafił logicznie opowiedzieć o tym, co się stało, a po wyjściu z samochodu, nie mógł utrzymać równowagi. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości kierującego, okazało się, że zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosi ok. 1,3 mg/l, czyli ponad 2,5 promila - przekazał Wydział Ruchu Drogowego KSP.
W związku z kierowaniem autem w stanie nietrzeźwości, mundurowi zatrzymali kierowcy prawo jazdy, a o jego dalszych losach zadecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat więzienia.