W Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. José Marti na Bielanach, dwa skrzydła szkoły połączone są wąskimi łącznikami. Już teraz w czasie przerw jest tam ciasno. Często robią się korki, przez co uczniowie i nauczyciele nie mogą sprawnie przejść z jednej sali do drugiej.
Kumulacja roczników
Jeszcze gorzej będzie w przyszłym roku. Do szkoły przyjdzie dodatkowo około 200-300 osób. To przez skumulowane dwa roczniki: absolwenci gimnazjów oraz szkół podstawowych. Dyrekcja liceum musiała znaleźć rozwiązanie w trudnej sytuacji.
Czytaj także: „Szkoda Ciebie na takie patoklimaty”. Ruszyła kampania antynarkotykowa [WIDEO]
- Postanowiliśmy już teraz ćwiczyć ruch jednokierunkowy - wyjaśnia wicedyrektor szkoły Małgorzata Zalewska. To usprawni przejście z jednej części budynku do drugiej - dodaje. W placówce rozstawiono znaki, przypominające trochę te drogowe. Ruchu pilnowali też nauczyciele.
Czytaj także: Nowe bilety komunikacji miejskiej już od przyszłego tygodnia!
Uczniowie na początku sceptycznie podchodzili do pomysłu. Teraz niektórzy mówią, że można się do tego przyzwyczaić. Inni przyznają, że robią dodatkowe kilometry, krążąc po szkole. Dyrekcja planuje również remonty w budynku. Przestrzeń musi być przyjazna dla uczniów.
Jak sprawdza się ruch jednokierunkowy w szkole?
POSŁUCHAJ: