Na tej ławce zabił się 12-latek na sankach. Śnieg był czerwony od krwi. Horror na górce grozy [ZDJĘCIA]

2021-01-18 14:11

Nie potrzeba wiele, by radosna chwila przerodziła się w rozdzierającą serce tragedię. W sobotę podczas zimowej zabawy zginął 12-letni chłopiec. Nastolatek zjeżdżał na sankach z górki w Parku Szczęśliwickim. Niestety, w pewnym momencie niefortunnie wjechał w stojącą nieopodal ławkę. To właśnie wtedy doszło do najgorszego.

ŁAWKA GROZY ZABIŁA 12-LATKA

i

Autor: redakcja SE

Nie żyje 12-latek

Trudno powstrzymać łzy słysząc tę historię. Beztroska dziecięca zabawa zakończyła się niewyobrażalną tragedią. W sobotnie popołudnie 12-latek wybrał się na sanki ze swoją matką. Udali się na górkę do Parku Szcześliwickiego, gdzie trwało zimowe szaleństwo. Warszawiacy korzystali z ostatnich dni ferii oraz śniegu, który w końcu spadł w stolicy. Nagle radosne chwile przerwał dramatyczny wypadek. 12-letni chłopiec, zjeżdżając na sankach, z impetem uderzył w stojącą niedaleko ławkę. Ratownicy dzielnie walczyli o jego życie. Zabrali nastolatka do szpitala. Niestety, mimo ich wysiłków chłopiec zmarł. Uraz głowy był zbyt poważny. Życia dziecka nie udało się uratować.

FENOMEN MORSOWANIA – SKĄD SIĘ WZIĄŁ?

Ławka grozy na Ochocie

Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się ławce, która doprowadziła do tragedii. Stoi ona przy alei parkowej, bardzo blisko górki. Jest lekko przysypana śniegiem. W pobliżu znajdują się również betonowe kosze na śmieci i metalowe latarnie, a tuż za ławkami rosną drzewa. Nie jest to najbezpieczniejsze miejsce do zimowych zabaw. Górka jest wysoka i stroma. Zjeżdżając na sankach, dzieci nabierają bardzo dużej prędkości i wyhamowanie przed przeszkodą jest niemożliwe. Większość saneczkarzy korzysta z drugie strony wzniesienia, która jest lepiej przystosowana do zjazdów. Dlaczego więc tak wiele osób ryzykuje i zjeżdża z przeciwnego stoku biegnącego w kierunku kościoła na Włodarzewskiej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki