O budynku, który stanął między Łomiankami, Kiełpinem i Dziekanowem Leśnym zrobiło się głośno pod koniec 2024 roku. Na bardzo wąskiej działce stanął tam budynek wielorodzinny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jego wygląd. Ściana w najwęższym miejscu ma mniej niż dwa metry szerokości!
Jak czytamy na „muratordom.pl”, w rezultacie cały dom jest w kształcie klina zwróconego wąską stroną w kierunku miejsca, gdzie zbiegają się dwie pobliskie drogi. A dookoła rozciąga się zróżnicowana zabudowa jednorodzinna, nie brakuje też zieleni.
Taki wygląd mógłby się kojarzyć w patodeweloperką, ale w rzeczywistości jest kreatywnym podejściem do ograniczeń narzuconych przez kształt działki. Jak poinformował anonimowy inwestor w rozmowie z "tvn24.pl", kształt budynku wynika przede wszystkim z trójkątnej działki, na której powstaje.
Przypomnijmy, ze w świetle prawa budowlanego minimalna dopuszczalna odległość budynku od granicy działki wynosi: 4 m − w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy, 3 m − w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien lub drzwi w stronę tej granicy.
Jak czytamy dalej na portalu, nieco wyższa norma (5 m) obowiązuje w przypadku budynków mających więcej niż 4 kondygnacje nadziemne. W obliczu tych ograniczeń inwestor miał zasadniczo dwie możliwości: zbudować mniejszy dom, nie wykorzystując najwęższego fragmentu działki lub wykazać się kreatywnością. Wybrał to drugie.