Weselny sezon ruszył pełną parą. Powróciło również jak bumerang pytanie i odwieczny problem dotyczący prezentów dla nowożeńców. Zdecydowanie najbardziej popularnym podarkiem preferowanym zarówno przez gości, jak i młodą parę jest włożenie odpowiedniej kwoty do koperty. No właśnie... Łączna kwota ma być dużą pomocą we wkroczeniu na nową ścieżkę życia, a także w sfinansowaniu imprezy. Ile zatem pieniędzy powinno się włożyć do koperty na wesele? Swoją historią w redakcją portalu "polki.pl" podzieliła się 31-letnia Julia.
Kobieta jest już szczęśliwą mężatką. Organizacja jej ślubu i wesela pochłonęła ją bez reszty na prawie dwa lata. 31-latka chciała, by wszystko było na najwyższym poziomie. Wesele planowała jednak niewielkie, bowiem na 80 osób, więc w sumie za wszystko zapłaciła około 100 tysięcy złotych. To jednak, co zobaczyła po imprezie, w kopertach, załamało ją.
– Po tygodniu od wesela otworzyliśmy koperty i zaczęliśmy porządkować prezenty. Kiedy policzyliśmy, ile dostaliśmy w prezencie, załamałam ręce. Od 80 osób dostaliśmy raptem 7 tysięcy. Przecież to jakiś żart. W niektórych kopertach było po 50, a nawet 20 zł. Mnie byłoby autentycznie wstyd dać komuś takie grosze. Już wolałabym nie dawać nic i nie przychodzić na wesele – napisała do redakcji "polki.pl".
Według 31-latki to nawet nie jest 1/4 kwota jej kredytu, a pieniądze wystarczą na zaledwie spłacenie kilku rat. – Kiedy pożaliłam się rodzicom, że dostaliśmy tak mało pieniędzy, mało mnie nie zlinczowali i nazwali materialistką – dodała w swoim liście do redakcji.
Według kobiety jej reakcja nie była dziwna. Przygotowała genialną imprezę dla swoich gości, a oni kompletnie ją zawiedli. – Nie wiem, co mam robić. Jestem załamana i żałuję, że w ogóle zorganizowałam to wesele – podsumowała w liście dla "polki.pl".