Policjanci i strażnicy miejscy zostali wezwani o poranku na teren klubu Skra, by inspektor nadzoru budowlanego mógł przejąć obiekt na rzecz miasta. Doszło do ostrej wymiany zdań! Prezes klubu Krzysztof Kaliszewski odmówił wydania terenu. Na bieżąco informujemy was co się dzieje na miejscu. AKTUALIZACJA PONIŻEJ!
Miasto chce odzyskać obiekt i przeprowadzić modernizację
W styczniu 2014 r. roku Sąd Apelacyjny wydał wyrok korzystny dla miasta w sporze z klubem RKS „SKRA” i Global Investment Fund, dotyczącym nieprzedłużenia użytkowania wieczystego terenów pod i wokół stadionu SKRY. W listopadzie 2015 r. Sąd Najwyższy oddalił złożone przez Global Investment Fund i klub RKS „SKRA” skargi ze względu na bezzasadność podstaw kasacyjnych przytoczonych przez skarżących. Sąd w swoim uzasadnieniu uznał, że „ruina obiektów sportowych i rekreacyjnych jest wynikiem dotychczasowego sposobu wykonywania prawa użytkowania wieczystego: braku koniecznych napraw i remontów. Przedłużenie użytkowania wieczystego na dotychczasowych warunkach oznaczałoby kontynuację stanu, w którym obiekt znajduje się obecnie.
W wyniku powyższych działań i braku chęci współpracy ze strony Robotniczego Klubu Sportowego „SKRA”, miasto na początku października 2018 r. złożyło pozew do Sądu Okręgowego o wydanie nieruchomości przy ul. Wawelskiej.
- Podkreślam, że od momentu wyłonienia zwycięskiej koncepcji modernizacji „SKRY” jesteśmy gotowi, aby niezwłocznie przeprowadzić negocjacje i zawrzeć umowę. Przed ruszeniem z konkretnymi pracami blokuje nas tylko zwrot nieruchomości. Chcemy już zacząć rozbiórkę, ponieważ na terenie znajduje się wiele obiektów, które są w fatalnym stanie technicznym. Przed nami również prace nad projektami budowlanymi, uzyskiwanie pozwoleń na budowę i projekty wykonawcze. Musimy jak najszybciej ruszyć z tymi działaniami, aby z końcem 2019 roku bądź na początku 2020 roku rozpocząć już właściwą modernizację ośrodka. Jesteśmy przygotowani, aby „Skra” wróciła na sportową mapę Warszawy – mówi Renata Kaznowska, zastępca Prezydenta m.st. Warszawy.
NADZÓR BUDOWLANY ZAMYKA SKRĘ
Z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał zabezpieczenie obiektów na terenie kompleksu „Skra”. Pomimo wyroku sądu Warszawa nie włada faktycznie nieruchomością, dlatego nie możemy przeprowadzić samodzielnie wskazanych w decyzji robót zabezpieczających.
Pod koniec maja br. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielowi zabezpieczenie obiektów usytuowanych na terenie kompleksu Skra pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Wyrok sądu I instancji mówi, że obecny zarządca jest zobowiązany do przekazania obiektów Skry miastu, jednak do tej pory tak się nie stało. Aktualnie czekamy na rozprawę apelacyjną, jednak nie zmienia to faktu, że stan infrastruktury zagraża życiu i bezpieczeństwu osób przybywających na jej terenie. Obecnie nieruchomość nie jest objęta faktycznym władaniem jej właściciela, czyli m.st. Warszawy. Mimo to postanowieniem z 10 sierpnia 2020 r. PINB wystawił tytuł wykonawczy przeciwko miastu w celu wyegzekwowania wykonania swojej decyzji. W uzasadnieniu postanowienia PINB stwierdził, że „w ocenie PINB za środek gwarantujący najszybsze, a przede wszystkim skuteczne wykonanie obowiązków uznać należy wykonanie zastępcze na koszt i niebezpieczeństwo Zobowiązanego”. W dalszej części uzasadnienia organ wskazuje, iż przybliżona kwota kosztów wykonania zastępczego została oszacowana na 600 tys. zł. Na mocy postanowienia Warszawa została wezwana do wpłacenia zaliczki w podanej wysokości, pod rygorem ściągnięcia jej w trybie egzekucyjnym. Pomimo trudnej sytuacji, miasto przekazało do PINB środki w wysokości 600 tys. zł na potrzeby wykonania niezbędnych prac zabezpieczających. Wykonawca robót został wyłoniony w postępowaniu przetargowym ogłoszonym przez PINB. Pierwsze prace na terenach Skry rozpoczną się w środę, 21 października. Obecni użytkownicy infrastruktury zostali poinformowani o konieczności opuszczenia nieruchomości.
CZYTAJ KONIECZNIE Skandal w Nowym Dworze Mazowieckim! Urzędnicy chcieli pochować Filipka bez księdza
10.23 - Policjanci spisują osoby stojące przed bramą
10.24- Prezes Krzysztof Kaliszewski osobiście stanął na środku bramy i broni dostępu. Jest spisywany przez policję.
10.46 - Około 15 osiłków broni wejścia na Skrę od strony ul. Wawelskiej. Inspektor nadzoru budowlanego zażądał wydania obiektu. Doszło do ostrej wymiany zdań między urzędnikami a prezesem klubu.
10.53 - Na miejscu jest prawnik miasta oraz mnóstwo policjantów i strażników miejskich
10.56 Na zlecenie urzędu miasta przygotowano łańcuchy i tabliczki z napisem „Uwaga! Zakaz Wejścia”. Robotnicy z wiertarkami chcą je założyć, ale są blokowani przez ochroniarzy z klubu.
10.59 - Wszystko wskazuje na to, że obiekt został przejęty. Firma na zlecenie urzędu założyła łańcuchy oraz tabliczkę „Zakaz wjazdu”. Plombuje tymi tabliczkami każdą bramę.
11.01 - Policjanci pilnują bramy
11.13 - Przedstawiciele klubu i urzędnicy rozeszli się. Na miejscu została policja.
11.15 - Na miejsce dotarł samochód z siatką. Na zlecenie urzędu będą grodzić teren
12.05 - Rzecznik ratusza Karolina Gałecka poinformowała o akcji na Skrze: - Nadzór budowlany wszedł już na teren obiektu. Rozpoczną się prace związane z wygrodzeniem terenu przez wykonawcę wybranego przez PINB.