Naładujesz samochód jak komórkę

2009-11-18 1:00

Kto uważa, że samochody na prąd to science fiction, powinien wybrać się na Wybrzeże Kościuszkowskie 41. Wczoraj uruchomiono tam pierwszy w Polsce punkt ładowania aut. "Tankowanie" będzie na razie darmowe, w przyszłości kosztować ma 3 złote.

Do końca czerwca przyszłego roku w stolicy stanie 130 punktów doładowań. Staną przy parkingach Park&Ride, dworcach, hipermarketach czy na pl. Konstytucji. Terminal to półtorametrowy słupek z kablem zakończonym wtyczką, którą podłącza się do auta. Jedno tankowanie wystarczy, by przejechać 80-100 km i obniżyć miesięczne koszty tankowania z 400 do 30-40 zł.

Czas ładowania, zasięg i prędkość osiągana przez elektryczne autko zależą od pojemności baterii. Zaprezentowana wczoraj niemiecka Tesla po dwugodzinnym ładowaniu przejedzie nawet 200 km i w 3,9 sekundy rozpędzi się do "setki". Po Warszawie aut na baterie jeździ kilkanaście. Są średnio o 20 proc. droż-sze od standardowych, a wymiana silnika na baterię kosztuje średnio 25 tys. zł. Takie auta produkuje też firma z Pruszkowa. Revolty jadą maksymalnie 90 km/h i kosztują blisko 60 tys. zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki