Marek G. ścigany przez policję. Były radny podejrzany o wielkie oszustwa
Sprawa Marka G. zbulwersowała wszystkich. W 2021 r. pisaliśmy o skandalu, jaki wywołał, gdy wraz z kolegą postanowił ukraść sprzęt rolniczy warty pół miliona złotych. Po skoku policja zatrzymała go, gdy naćpany mefedronem wracał traktorem do domu, a przy sobie wiózł 8 gramów tego narkotyku.
Teraz okazuje się, że to nie jedyne winy jakie może mieć na sumieniu. Policja zatrzymała jego żonę Małgorzatę G. oraz szwagra Dawida Sz. - Na polecenie prokuratora zostali zatrzymani i doprowadzeni do prokuratury, gdzie ogłoszono im zarzuty. Po tym, na wniosek prokuratora, postanowieniem z dn. 22 listopada 2023 r. sąd zastosował wobec obojga podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy – informuje prok. Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Okazuje się, że zatrzymania mają związek z przestępczą działalnością na wielką skalę. Zdaniem prokuratury mieli oni wraz z Markiem G. oszukać 120 rolników na kwotę 6,3 mln zł. - Są podejrzani o to, że w okresie od dnia 8 lipca 2022 r. do dnia 19 czerwca 2023 r. w Łosicach i innych miejscowościach na terenie Polski, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu oraz w ramach ustalonego podziału ról, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, mając świadomość sytuacji finansowej AGRO-SKUP sp. z o.o. oraz AGRITEAM sp. z o.o. i związany z nią braków środków tych podmiotów na regulowanie zaciąganych zobowiązań, a także zajmując się faktycznie sprawami AGRO-SKUP sp. z o.o. i AGRITEAM sp. z o.o. dokonywali zakupu różnego rodzaju produktów rolnych i innych towarów oraz usług, w wyniku czego doprowadzili liczne podmioty i osoby fizyczne do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – informuje prok. Gołąbek
Małgorzata G. oraz Dawid Sz. usłyszeli już zarzuty i trafili tymczasowo za kratki. Jednak po Marku G. słuch zaginął. - Dotychczas nie zdołano zatrzymać i wykonać czynności z udziałem Marka G., który ukrywa się przed organami ścigania, co w najbliższym czasie skutkować może wystąpieniem do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Po wydaniu postanowienia sądu w tym zakresie, możliwe będzie poszukiwanie podejrzanego listem gończym – kończy rzeczniczka siedleckiej prokuratury.
Już niedługo może się więc okazać, że twarz byłego radnego ponownie zagości w mediach. Tym razem jednak zamiast na plakatach wyborczych, może pojawić się na stronach policji.