Prowadzone przez stołeczny wydział narkotykowy śledztwo doprowadziło policjantów do miejscowości Wolica, niedaleko Nadarzyna. Znajdowała się tam plantacja konopi, do której dojście było utrudnione. Cały teren otaczały bagna.
Warszawa: Paser skupował kradziony sprzęt i wpadł razem z rabusiami! Czeka go odsiadka
Mundurowi ujawnili tam 35 krzewów, z czego 10 ściętych. Idąc dalej dotarli do posesji, przy której ogrodzeniu znaleźli kolejne 5 krzaków. W związku z tym zapukali do drzwi. W trakcie przeszukania w lodówce znajdującej się w pomieszczeniu gospodarczym znaleźli i zabezpieczyli torebkę foliową, w której znajdowało się kilka mniejszych torebek z suszem roślinnym, pudełko z suszem i metalową puszkę ze skrętami. Na lodówce leżała mała waga elektroniczna.
Warszawa: Będzie druga estakada na Marsa! Drogowcy w końcu ogłosili przetarg
32-letni właściciel posesji przyznał, że krzewy znajdujące się na posesji i bezpośrednio za jej ogrodzeniem to konopie i że jest ich właścicielem. Podobnie jak marihuany zabezpieczonej w lodówce. Mężczyzna nie przyznał się natomiast, że zabezpieczone na bagnach krzewy należą do niego. Stwierdził również, że nie wie, kto może być ich właścicielem.
Tragiczny wypadek na S8. Zderzyły się 3 samochody. Są ofiary śmiertelne! Przerażające zdjęcia!
Po skompletowaniu wszystkich materiałów policjanci doprowadzili zatrzymanego do prokuratury. Tam 32-latek usłyszał zarzut uprawy konopi i posiadania znacznej ilości środków odurzających i został objęty policyjnym dozorem. Jego losem zajmie się sąd.
Kto ma KORONAWIRUSA w Legii Warszawa? Ten piłkarz dopiero przyszedł do stolicy!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.