Olivia Rybicka-Olivier, mieszkająca obecnie w Halifaksie, przyjechała do Warszawy, by na Stadionie Narodowym spróbować pobić rekord świata, a zarazem rekord Guinnessa w szybkości kręcenia piruetów. Łyżwiarka postanowiła w ten sposób zebrać pieniądze na spełnienie marzeń podopiecznych Fundacji Dziecięca Fantazja, organizatora wydarzenia. I udało się! W poniedziałek Polka z Kanady zdetronizowała poprzednią rekordzistkę, Rosjankę Natalię Kanonnikową, która w 2006 roku wykręciła 308 obrotów na minutę. Rybicka-Olivier rozpędziła się tak mocno, że kręciła piruety z prędkością 342 obrotów na minutę.
Zobacz: Warszawa: Gangsterzy w potrzasku
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail