Występ radomskich maturzystów zaskakuje! "Najdłuższa próba trwała 10 godzin"
Michał Ankiewicz, artysta i twórca niezapomnianych choreografii, ponownie wzbudził ogromne emocje w sieci. Jego nowatorska choreografia poloneza właśnie ujrzała światło dzienne. Dzisiaj artysta w rozmowie z reporterem "Super Expressu" i po kolejnym sukcesie, nie kryje emocji: − To ważne dla mnie i młodzieży dzieło. Jest to "TRYLOGIA", czyli podsumowanie wszystkich dotychczasowych trzech głośnych dzieł z zeszłych lat.
Jak przyznaje, współpraca z uczniami z V Liceum Ogólnokształcącego im. Romualda Traugutta w Radomiu była dla niego czymś wyjątkowym. − Wylałem morze łez i to wszystko ich wina! – mówi z uśmiechem, wspominając momenty, które przerodziły zwykłe próby w prawdziwe emocjonalne przeżycie.
Choć Michał od dawna marzył o wzruszeniach, to właśnie ten polonez przyniósł mu niezapomniane chwile. Artysta podkreślił, że relacja, jaka narodziła się między nim a zaangażowaną młodzieżą, była niespotykanie silna: − Ta relacja, ta więź jest tak silna. Kończąc tę przygodę czuję spełnienie, lecz jednocześnie odnoszę wrażenie, jakby ktoś przeciął moje serce na pół.
Intensywność przygotowań była godna podziwu. Na początku treningi odbywały się raz w tygodniu, jednak wraz z rosnącym oczekiwaniem liczba prób gwałtownie wzrosła. − Kiedy chcieliśmy, to trenowaliśmy nawet do 23. Poziom trudności był największy, ze względu na połączenie najlepszych fragmentów z trzech wcześniejszych dzieł – opowiada Michał. W efekcie najdłuższa próba trwała aż 10 godzin.
Nie sposób nie docenić zaangażowania całej grupy − każde wystąpienie było efektem pracy, pasji i wzajemnego zrozumienia. Artysta dodaje, że dyrekcja szkoły, rodzice, komitet studniówkowy oraz sami uczniowie wykazali się bezproblemową współpracą, co uczyniło przygotowania jeszcze bardziej inspirującymi. − Zaangażowali się na maxa, każda osoba! To był prawdziwy team spirit – podsumowuje.
Podczas sobotniej studniówki (15 lutego), która tradycyjnie staje się tematem internetowych nagrań i opowieści, polonez uczniów z V LO w Radomiu pozostanie w pamięci wszystkich na długie lata.
Po szale studniówkowym licealiści powoli wracają do nauki i przygotowań do egzaminu maturalnego, ale jeden fakt jest pewny – sobotnie wydarzenie i przepiękny taniec na zawsze wpisze się w szkolną historię.