W ostatnim tygodniu września do sklepu przy ulicy Jagiellońskiej w Legionowie wszedł mężczyzna, który z półki sklepowej zabrał sałatkę i wyszedł ze sklepu nie płacąc za towar.Poczynania klienta zauważyła pracownica sklepu, która natychmiast wybiegła za nim i zawróciła do sklepu.
- Kiedy mężczyzna był w środku zablokowała drzwi i oznajmiła, że jeśli nie zapłaci za sałatkę powiadomi Policję. Wtedy 32-latek zagroził kobiecie pobiciem. Kiedy ta nadal nie chciała go wypuścić, zaczął szarpać za drzwi uszkadzając zamek - relacjonowała Justyna Stopińska z policji w Piasecznie.
CZYTAJ TEŻ: Dwulatka po wyjściu z przychodni zatrzasnęła się w aucie. Ciężarna matka zdążyła zadzwonić po policję ...
Na miejscu pojawił się najbliższy patrol. Mundurowi zatrzymali mężczyznę, który potem został przesłuchany. Prokurator przedstawił mu zarzut uszkodzenia mienia oraz gróźb karalnych. Okazało się, że obu przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy.
32-latkiem zajmie się sąd. Wiadomo jednak, że będzie musiał zapłacić 700 zł za uszkodzony zamek, a policjanci nałożyli na niego 500 złotowy mandat za kradzież sałatki. W sumie wypad do sklepu kosztował go 1200 złotych.