Wynajmując pokój z innymi, nieznanymi współlokatorami nie można czuć się bezpiecznie. Łazienka i kuchnia to miejsca wspólne, w których mamy swoje szafki i trzymamy tam trzymamy różne produkty, do których mają dostęp nieuprawnieni do tego. Ten mężczyzna myślał, że chociaż po zakluczeniu drzwi od pokoju, jego rzeczy będą bezpieczne - mylił się.
Plan (nie)doskonały
Kiedy mężczyzna wyjechał na święta, był spokojny, że niczego nie zostawił na wierzchu. Może i tak, ale jak bardzo się zdziwił, gdy wrócił i zobaczył, że zniknął jego aparat, obiektywy i pieniądze. Sprawę zgłosił na policję. Co było dalej?
- Bardzo szybko wyszło na jaw, że za kradzieżą z włamaniem stoi 32-letni znajomy pokrzywdzonego, który dorobił sobie klucz do jego pokoju. Mężczyzna, aparat i obiektywy zastawił w lombardzie. Na szczęście pokrzywdzonemu udało się odzyskać skradzione mienie. 32-latek został zatrzymany. Mężczyzna w komisariacie na Żoliborzu usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności - informuje nadkom. Elwira Kozłowska, oficer prasowy żoliborskiej policji.