Najpierw pobił partnerkę, później rzucił się na policjantów. Groził, że zwolni ich ze służby

i

Autor: KRP VI - Białołęka, Praga-Północ, Targówek, Archiwum prywatne Najpierw pobił partnerkę, później rzucił się na policjantów. Groził, że zwolni ich ze służby

Najpierw pobił partnerkę, później rzucił się na policjantów. Groził, że zwolni ich ze służby

2022-02-08 23:00

Koszmar rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę (5/6 lutego) na Białołęce. Policjanci interweniowali w sprawie awantury domowej. 39-latek wrócił do mieszkania pod wpływem alkoholu i rzucił się z pięściami na swoją partnerkę. Gdy pojawili się mundurowi, swoją agresję skierował również na nich. Wyzywał ich, groził, że zwolni ich ze służby, a także szarpał jednego z policjantów za mundur.

Tuż przed godziną 1 w nocy z soboty na niedzielę na numer alarmowy zadzwoniła roztrzęsiona kobieta. Przerażona zdążyła podać jedynie swój adres zamieszkania i oświadczyć, że ktoś ją bije. Następnie rozłączyła się. - W tle słychać było odgłosy awantury. Bardzo szybko ustalono, do kogo należy numer telefonu. Na miejsce natychmiast wysłano załogę patrolową - przekazała kom. Paulina Onyszko.

Hałaśliwe ciężarówki pędzą dziurawą ulicą Ordona w Warszawie

Gdy policjanci dotarli na miejsce kobieta była przestraszona. Wyjaśniła mundurowym, że jej partner wrócił do domu pod wpływem alkoholu i był bardzo agresywny. Zaczął się awanturować, kopał ją i kilka razy uderzył w twarz. W mieszkaniu była również dwójka ich dzieci. Gdy kobieta zadzwoniła na policję, partner zabrał jej telefon.

- 39-latek w trakcie interwencji był pobudzony, nie stosował się do wydawanych poleceń, powoływał się na wpływy, strasząc policjantów, że zwolni ich ze służby. Kiedy mundurowi wyprowadzali go z mieszkania, wykrzykiwał wulgaryzmy w ich kierunku, wyzywał ich i obrażał, szarpał policjanta za mundur. W radiowozie mężczyzna kopnął policjanta, kopał też wnętrze radiowozu. Stale wyzywał policjantów, przekonywał, że jest bezkarny i chciał wymusić, aby zaniechali dalszych czynności wobec niego - opowiedziała kom. Onyszko.

Po badaniu lekarskim, mężczyzna trafił policyjnej izby zatrzymań. Z kolei jeden z policjantów, kopnięty przez 39-latka, trafił na badania do szpitala.

W poniedziałek (7 lutego) prokurator przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie trzy zarzuty. Wydał również postanowienie o objęciu 39-latka policyjnym dozorem. Za te przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia.

Sonda
Czy kary za przemoc powinny być bardziej surowe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki