Mateusz Grzech to wzięty model. Pojawiał się na wybiegach w Mediolanie, Seulu, Hong Kongu, na Tajwanie, Istambule, czy w Barcelonie. Zanim zajął się modelingiem, jego największym marzeniem była gra w piłę nożną. Kilkakrotnie walczył nawet o Mistrzostwo Polski juniorów. Ostatecznie futbol został tylko pasją. Nowy Mister Warszawy ma już na swoim koncie sesję do magazynu "Esquire" i występy w reklamach Lacoste i Boggi.
O tytuł Mistera Warszawy 2018 walczyli także: Władysław Hołowatiuk, Jakub Wolar, Bartłomiej Piekarski, Kamil Żabka, Mateusz Jaroszewski, Igor Sikorski, Adam Pecyna, Adrian Krzewiński, Stanisław Świerk, Krystian Ziętkowski, Eryk Pietruszak, Norbert Chorostowski, Adrian Oleksiak, Maciej Duma i Rafał Rutkowski. Galę finałową poprowadzi Lilly Marchel i Mateusz Szymkowiak.
W jury konkursu oprócz Gosi Andrzejewicz i Pauli Tumali, zasiadała także Ewa Wąsikowska-Tomczyńska, nasza dziennikarka, szefowa "Magazynu Super Express TV" i autorka videobloga "To ja mówię, kto jest gwiazdą". - Wszyscy panowie byli niezwykle przystojni i świetnie zbudowani, ale przyznaję, że Mateusz od początku był moim faworytem - mówi Ewa. - Jest też bardzo fotogeniczny, co też jest istotne dla Mistera, ponieważ najczęściej kariera laureatów takich konkursów, rozwija się w kierunku fotomodelingu. Zresztą Mister Warszawy modelem już jest, więc to zwycięstwo to dla niego kolejny ważny zawodowy krok - zakończyła Wąsikowska-Tomczyńska.