Mężczyzna i kobieta, dali się porwać falom namiętności w lotniskowej informacji. Pomieszczenie to nie jest w żaden sposób osłonięte i nie daje możliwości zapewnienia sobie jakiejkolwiek dyskrecji. Na nagraniu widać jak kobieta w pewnym momencie siada tyłem na kolanach swojego kolegi. Następnie zaczyna wykonywać dyskretne ruchy. Mężczyzna gładzi ją po ciele, po czym chwyta za szyję i całuje. Pocałunek jakby orzeźwia kobietę, która przerywa i wraca na swoje miejsce.
Wyglądało to następująco:
Całą sprawę skomentował dla nas Piotr Rudzki z działu PR warszawskiego lotniska. Jak napisał: - Uważamy, że miłość jest pięknym uczuciem i warto je okazywać, ale są pewne granice. Para uwieczniona na filmie, naszym zdaniem, zdecydowanie przekroczyła te granice. Gdyby to byli pracownicy PPL - czyli zarządzającego Lotniskiem Chopina - z pewnością musieliby liczyć się z konsekwencjami służbowymi. W tym przypadku jednak utrudnione jest ustalenie personaliów nagranych osób, ponieważ samo nagranie ma kilka lat oraz nie byli to pracownicy Lotniska Chopina.