Przypomnijmy: do napadu doszło w środę, 4 grudnia, w Nadarzynie. PISALIŚMY O TYM TUTAJ. Napastnicy - Norbert S. oraz Jacek S. - dwoma samochodami staranowali volvo, którym jechał właściciel kantoru. Jeden z mężczyzn doprowadził do wypadku, drugi zajechał drogę z tyłu tak, by ofiara nie mogła uciec. Napastnicy wyciągnęli pałki teleskopowe, którymi wybili szyby w samochodzie, a następnie ukradli torbę. Później okazało się, że było w niej... 50 zł!
Napad, pościg i strzelanina w Nadarzynie. Bandyci w rękach policji!
Po wszystkim ruszyli samochodem kierowanym przez Norberta S. w kierunku miejscowości Puchały, gdzie czekali na nich Piotr C. i Gabriel C. - wyjaśniał Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jednak do spotkania całej grupy nie doszło, bowiem w pościg ruszyli policjanci.
NAJGŁUPSZY pasażer z pijanym kierowcą: Nie uwierzysz, co zrobili!
Do zatrzymania dwóch napastników doszło w Wólce Kossowskiej. Policjanci podczas pościgu użyli broni, a jeden ze sprawców napadu został ranny. W tym samym w ręce funkcjonariuszy trafili Piotr C. i Gabriel C. Wszystko wskazuje na to, że to oni dowieźli napastników do Toyoty Verso oraz Kii Ceed, które zostały wykorzystane podczas napadu w Nadarzynie. Samochody zostały skradzione na terenie województwa mazowieckiego.
Kolizja i wypadek na Wisłostradzie: Policjanci w szpitalu!
Wszyscy zatrzymani byli już notowani i karani za różne przestępstwa, m.in. napady, włamania, rozboje, a jeden z nich także za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Tera może im grozić kara od 3 do 12 lat więzienia. Z informacji policjantów, którzy zajmują się sprawą wynika, że sprawa ma charakter rozwojowy: zatrzymani mogą mieć na koncie jeszcze inne przestępstwa.
Zlikwidowali narkofabrykę: Ponad 50 kg "towaru" i ponad pół miliona w gotówce!