Środek dnia. Środek miasta. I zuchwały napad! 82-latka i jej mąż szli ul. Nowowiejską. Wracali z południowego spaceru. Tuż przed wejściem do klatki schodowej budynku, w którym mieszkają, do starszej pani podbiegł mężczyzna, szarpnął za pasek od torebki i przewrócił kobietę.
Z wyrwanym łupem napastnik rzucił się do ucieczki. Wtedy mąż ofiary zaczął krzyczeć „Łapać złodzieja!”. 34-letni rabuś, który okazał się obywatelem Litwy, wbiegł do pobliskiej przychodni i tam próbował się schować wśród pacjentów. Jednak obecne w przychodni osoby zareagowały na krzyk 82-latka i wezwały policję.
Pokrzywdzona kobieta odzyskała swoją własność, a napastnik w kajdankach na rękach został przewieziony do aresztu – relacjonuje nadkom. Robert Szumiata z policji.
Starsza pani trafiła ze złamanym biodrem do szpitala. 34-letni Litwin usłyszał zarzuty kradzieży i uszkodzenia ciała, za co grozi mu do 5 lat więzienia.