Napad na Mokotowie. Nowe ustalenia policji
Ciąg dalszy sensacyjnych zdarzeń pod bankiem na Mokotowie. Wszystko rozegrało się we wtorek (19 lipca) około godz. 10:15. Do wchodzącego do banku z torbą pełną pieniędzy mężczyzny nagle podbiegło czterech zamaskowanych zbirów. Jak podaje PAP, napastnicy próbowali zaatakować ofiarę nożem. Konwojent bronił się, ale dostał mocno w głowę i przewrócił się. Zdążył wyjąć broń i oddać kilkanaście strzałów w kierunku uciekających napastników.
Przeczytaj również: Warszawa. Napad i strzelanina na Mokotowie. Tajemnicze znalezisko przy ostrzelanym samochodzie
Jedna z kul okazała się być celna, co potwierdza w rozmowie z PAP mokotowska policja. - Jeden ze sprawców został ranny, stąd apel także do pracowników szpitali i lekarzy o niezwłoczne informowanie policji o podejrzanych obrażeniach przyjmowanych pacjentów – powiedział podkom. Robert Koniuszy. Funkcjonariusze proszą też świadków zdarzenia o kontakt.
Polecany artykuł:
Warszawa. Napad na Mokotowie
Wszystko rozegrało się przy skrzyżowaniu ul. Domaniewskiej z Wołoską. Po spektakularnym napadzie bandyci uciekli. Ich volkswagena tuarega funkcjonariusze znaleźli na osiedlowym parkingu przy u. Wołoskiej 368. Tam prawdopodobnie przesieli się do wcześniej przygotowanego samochodu i odjechali. W tym momencie ślad się urwał. Policja apeluje o pomoc.