Wszystko wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę. Młody mężczyzna siedział na przystanku przy Muranowskiej. Nagle podeszło do niego kilku osiłków, którzy zaczepili go. Doszło do sprzeczki słownej a następnie do szarpaniny. Bójkę zobaczyli strażnicy miejscy, którzy patrolowali ul. Stawki.
Potrzebne było wsparcie
- Funkcjonariusze podjęli interwencję. Mimo obecności strażników i wydawanych przez nich poleceń mężczyźni nadal szarpali się ze sobą. Po chwili na miejsce awantury przyjechały dwa kolejne patrole, które pomogły opanować agresję uczestników zdarzenia - relacjonował Sławomir Smyk ze straży miejskiej.
CZYTAJ : Ogromna awantura w Serocku. 64-latek znęcał się nad żoną i córką
Początkowo nikt nie chciał wyjaśnić funkcjonariuszom co się stało. Dopiero po chwili ofiara przyznała się że dwóch mężczyzn dokonało na nim rozboju i ukradło mu telefon komórkowy, słuchawki i stabilizator do kamery. Ujęci mężczyźni zostali przekazani patrolowi policji.