Narodowy Marsz Papieski w Warszawie. Tłumy wiernych w centrum
Marsz rozpoczął się o godzinie 11 na rondzie Romana Dmowskiego. Już od godz. 9 rano rondo było nieprzejezdne. Na początku zgromadzeni odmówili różaniec i ruszyli Marszałkowską, Królewską i Krakowskim Przedmieściem na plac Zamkowy.
Uczestnicy nieśli palmy, biało-czerwone flagi i portrety papieża Polaka. Na czele przemarszu jechał historyczny pojazd – papamobile. Do specjalna pancerna limuzyna, którą biskup rzymski używał w trakcie swoich pielgrzymek do ojczyzny.
Po drodze zgromadzeni śpiewali ulubioną pieśń Jana Pawła II. „Barka” i inne religijne utwory rozbrzmiewały na ustach tysięcy ludzi. Około godz. 13 w bazylice św. Jana Chrzciciela abp. Józef Michalik odprawił uroczystą mszę świętą. Dla tłumów, które nie dostały się do świątyni organizatorzy ustawili na pl. Zamkowym telebim.
W piątek w Górze Kalwarii odbyło się też X Misterium Męki Pańskiej. Tradycja odprawiania w tym miejscu drogi krzyżowej Jezusa sięga czasów króla Jana III Sobieskiego. Na tym wzniosłym wydarzeniu obecny był również kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Przy okazji Męski Pańskiej odniósł się do rocznicy śmierci papieża Jana Pawła II. - Chciałbym żebyśmy w tych najbliższych dniach okazali swoją solidarność z Janem Pawłem II i nie czynili bez żadnego, specjalnego celu z jego postaci instrumentu. Zawdzięczamy mu tak wiele w Polsce, w Europie i na świecie, że jesteśmy jego dłużnikami - powiedział kardynał. Aktorzy uczestniczący w widowisku odgrywali postacie Jezusa, Piłata i najważniejszych postaci związanych z drogą krzyżową.