Garwolin. Nastolatka przyniosła do szpitala martwego noworodka
Pracownicy szpitala w Garwolinie zawiadomili policję po tym jak w czwartek 22 lutego 2024 roku do placówki przyszła 19-latka z martwym noworodkiem. Na miejsce wezwano policję. Późniejsze badania sekcyjne wykazały, że dziecko urodziło się żywe i zdrowe.
Przypominamy: Garwolin. 19-latka przyniosła do szpitala martwego noworodka. Usłyszała zarzut zabójstwa
"Wykazała ona, że dziecko urodziło się żywe, zdrowe, ważyło dwa i pół kilograma" - mówił nam po zdarzeniu Leszek Wójcik, szef Prokuratury Rejonowej w Garwolinie. Młodej matce przedstawiono zarzut zabójstwa i umieszczono w tymczasowym areszcie.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Prokuratura zmieniła zarzuty
Prokuratura w Garwolinie po otrzymaniu opinii psychiatrycznej zmieniła zarzuty. Nastolatka nie odpowie za zabójstwo, lecz za czyn z art. 149 Kodeksu karnego: "Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5".
Do sądu wpłynął akt oskarżenia. Dodatkowo podjęto decyzję o zmianie środka zapobiegawczego. Kobietę zwolniono z aresztu na rzecz dozoru policyjnego.
"Do Prokuratury Rejonowej w Garwolinie wpłynęła opinia biegłych, z której wynikało, że były podstawy do zmiany kwalifikacji czynu" - powiedział TVN24 prokurator rejonowy Leszek Wójcik. "Według biegłych zachowanie matki podczas porodu było uzasadnione stanem psychicznym wywołanym porodem. Jedocześnie z opinii wynika, że czyn został popełniony w stanie "ograniczonej poczytalności" - dodał prokurator.