Wszystko działo się w niedzielę w parku Strumykowa. Nastolatka poszczuła swoim psem malutką wiewiórkę. Czworonóg dopadł zwierzątko i zaczął ją gryźć, co nie tylko nie zmartwiło nastolatki i jej kolegów, ale też porządnie rozbawiło. Okrutną zabawę przerwał przypadkowy przechodzień, który wyrwał wiewiórkę z rąk oprawców i zawiózł do weterynarza. Niestety, małego rudzielca nie udało się uratować. Urząd Dzielnicy Białołęka szuka teraz sprawców okrutnej i tragicznej zabawy i prosi o kontakt świadków zdarzenia pod podany adres mailowy: [email protected]
PODRABIANA karma dla zwierząt! Wielka AFERA w Grójcu!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.