Policja zatrzymała czterech nastolatków w wieku 15-17 lat w nocy ze środy na czwartek pod zarzutem terroryzmu. To przerażające, że taki zarzut stawia się tak młodym ludziom, jednak ujawniane kolejne fakty w pełni usprawiedliwiają te działania. Sąd zadecydował, że jeden z 16-latków trafił do ośrodka poprawczego, drugi pod opiekę kuratora. Dwaj pozostali chłopcy zostali wypuszczeni, jednak pozostają pod nadzorem policji.
Przeczytaj, co wcześniej pisaliśmy o sprawie czterech młodocianych terrorystów z Warszawy!
Wg ustaleń cała czwórka była zafascynowana terrorystycznymi zamachami na placówki w USA oraz ludźmi, którzy ich dokonali. Na ten temat dyskutowali na internetowych forach, wymieniali się linkami. Jednak na tym nie poprzestali: zaczęli przygotowywać ładunki wybuchowe i przeprowadzili trzy próbne detonacje w podwarszawskich lasach. Tylko jedna z nich, ostatnia, się powiodła. To był sygnał dla obserwujących ich policjantów, że sytuacja staje się niebezpieczna i trzeba wkroczyć.
Ukrywał się 6 lat: kolejne 8 może spędzić w więzieniu!
Jak informują dziennikarze RMF FM oraz TVN, na trop działań czwórki warszawskich nastolatków, policja trafiła badając sprawę 14-latka z Chełma, który 25 stycznia zasztyletował swoją macochę i ranił nożem przyrodniego brata. Okazało się, że wszyscy kontaktowali się na forum poruszającym tego typu bardzo niepokojące i niebezpieczne tematy.
W środku dnia, w środku Warszawy ABW wywlokło kierowcę z samochodu! Co się stało?!
Okazało się również, że nastolatkowie z warszawskiego technikum mieli poczucie odrzucenia i prześladowania przez innych uczniów w szkole. Byli za to zafascynowani 17-letnim Dylanem Kleboldem i 18-letnim Erikiem Harrisem, którzy w 1999 r. dokonali masakry w liceum w Columbine. Zginęło wtedy 13 osób, a 24 zostały ranne. Można powiedzieć, że "tylko tyle", gdyż nie domowej roboty ładunki wybuchowe rozmieszczone przez nich w szkole i samochodzie nie eksplodowały.
Przerażające: wystarczył jeden cios pięścią i mężczyzna stracił oko!
Trudno spodziewać się, że polskim nastolatkom udałoby się niezauważenie zdobyć broń palną. Jednak udowodnili, że mogą skonstruować działające ładunki wybuchowe. Ich detonacja w szkole na warszawskiej Pradze mogłaby doprowadzić do prawdziwej masakry, niespotykanej w historii Polski.
Gang Olsena na gościnnych występach w Warszawie: uciekając zgubili cały łup!