Olbrzymia burza przetoczyła się przez Warszawę. Jak podaje TVN24, w samej tylko stolicy miało miejsce 300 interwencji związanych ze skutkami opadów. Kanalizacja nie potrafiła wystarczająco szybko odprowadzać wody, w niektórych miejscach w ciągu godziny na metr kwadratowy spadły 22 milimetry deszczu.
>>> Masz zdjęcia burzy w Warszawie lub okolicach? Przyślij je do nas - opublikujemy!
Burza przyszła nad Warszawę ze wschodu, znad Wesołej, Rembertowa, Starej Miłosnej, Radości. Uderzyła w Wawer i Pragę Południe oraz Pragę Północ, a następnie przetoczyła się na południowy zachód Warszawy, gdzie z największą siłą zaatakowała Ursynów i Mokotów. To właśnie na Ursynowie podtopione są stacje metra Imielin i Stokłosy.
Zatopiony jest Trakt Brzeski, Trakt Lubelski, al. KEN. Droga do Międzylesia jest chwilowo nieprzejezdna. Część Ursynowa i Piaseczna nie ma prądu.
Zalany został parking podziemny przy ul. Stryjeńskich. Na Okęciu wstrzymano chwilowo starty samolotów. Na Służewcu pioruny uderzały raz za razem w dźwigi stojące przy ulicy Obrzeżnej. Na Pradze Południe dostało się wieżowcowi Polsatu.
Jak podaje TVP Info, w nocy nad Warszawą może mieć miejsce jeszcze jedna nawałnica. Od piątku prognoza pogody przewiduje mniej opadów i znacznie więcej słońca.