Nieczysta Wisła w Warszawie
W Wiśle nie dzieje się najlepiej – w ostatnim czasie warszawiacy w różnych częściach miasta widzieli martwe i śnięte ryby pływające w rzece. Zrodziło się pytanie – co jest przyczyną tej tragedii? Czy to nielegalny zrzut ścieków zabił tysiące żywych istnień? Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji błyskawicznie wydało oświadczenie: po przeprowadzaniu czynności na chwilę obecną nie ustalono przyczyny śnięcia ryb. Jednak radni i wędkarze są pewni: to wina zrzutu ścieków!
Zobacz też: Klęska ekologiczna w Wiśle. Tysiące martwych ryb w rzece w Warszawie!
MPWiK: mieliśmy zrzuty w ciągu ostatnich opadów
- Nie mogę potwierdzić, że nie doszło do zrzutu. Mieliśmy zrzuty po ostatnich opadach deszczu. Zrzuty przelewami burzowymi były nie tylko w rejonie za kolektorem bielańskim, ale też na wysokości Saskiej Kępy i Powiśla, a tam śniętych ryb nikt nie widział. Nie ma zatem podstaw, by śnięte ryby wiązać ze zrzutami z kolektorów – mówi w rozmowie z SE rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie, Marek Smółka.
Radni i wędkarze są pewni, że doszło do skażenia Wisły
- Cały ekosystem został rozwalony! Warszawskie wodociągi tylko potwierdzają to, co mówiliśmy: doszło do potężnego skażenia Wisły. MPWiK próbuje odsunąć od siebie odpowiedzialność. Nie mamy Wisły, mamy ściek, wędkarze mówią, że to, co się stało, przebija nawet skalę Czajki! – powiedział „Super Expressowi” Marcin Korowaj, radny Białołęki.
Polecany artykuł:
Eksperci szukają winnego
Na odpowiedź na pytanie o przyczynę masowej śmierci ryb trzeba będzie poczekać. Teraz analizy stanu wody prowadzą eksperci z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. Wyniki badań mogą dać odpowiedź na pytanie: co lub kto zabija ryby w Wiśle?