Zobacz TO WIDEO:
Polecany artykuł:
- Nie było innego wyjścia, trzeba było znaleźć jakieś rozwiązanie awaryjne - mówi Tomasz Kuszłejko, radny dzielnicy i członek Stowarzyszenia Mieszkańców Miasteczka Wilanów. - To nie jest idealna sytuacja dla dzieci, ale wydaje mi się, że dzieci nie ucierpią z tego powodu - dodaje. Dyrekcja wyśle uczniów na lekcje do budynków dwóch pobliskich prywatnych szkół. Władze szkoły podstawowej nr 358 wynajęły też sale konferencyjne w hotelu Platinum.
Władze dzielnicy przewidują, że rozbudowa szkoły przy ulicy Ledóchowskiej zakończy się najprawdopodobniej w październiku. Natomiast dopiero za około dwa lata ma być gotowa nowa szkoła przy Osi Królewskiej, ale do dzisiaj dzielnica Wilanów nie rozstrzygnęła przetargu na budowę placówki.
>>> Trzylatek wypadł z okna na piątym piętrze. Sprawą zajmuje się specjalny wydział policji
Winą za brak miejsca w szkołach podstawowych, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, obarcza reformę oświaty przeprowadzoną przez PiS. - Te same dzieci za kilka lat będą walczyć o miejsca w liceach w zdublowanych rocznikach, później kolejny raz na studiach, też w zdublowanych rocznikach. Ta reforma jest naprawdę nieprzemyślana - zauważa.