Nie milknie echo tragedii na Trasie Łazienkowskiej. Internauci nie mieli litości dla Łukasza Ż. „Przynajmniej 25 lat odsiadki”

i

Autor: Tadeusz Mróz

TYLKO U NAS

Nie milknie echo tragedii na Trasie Łazienkowskiej. Internauci nie mieli litości dla Łukasza Ż. „Przynajmniej 25 lat odsiadki”

2024-09-23 16:38

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, w którym 26-letni Łukasz Ż. z pełnym impetem uderzył w samochód rodziny, wywołał falę oburzenia wśród internautów. Sprawca, który wbrew nałożonych przez sąd zakazów prowadził pojazd, uciekł z miejsca zdarzenia. Komentujący w sieci domagają się surowej kary, wskazując na co najmniej 25 lat więzienia dla Łukasza Ż.

Ojciec Pauliny K., jednej z ofiar tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, nie kryje swojej rozpaczy i wściekłości. Jego córka wciąż walczy o życie w szpitalu, a przed nią długa i bolesna droga do powrotu do pełnej sprawności. Czeka ją rekonstrukcja czaszki i szczęki. − To nie był wypadek, tylko usiłowanie zabójstwa – mówi zrozpaczony pan Robert, ojciec dziewczyny. Wskazuje, że Łukasz Ż., który wielokrotnie łamał zakaz prowadzenia pojazdów, powinien być sądzony jak zabójca.

Łukasz Ż. latami ignorował wyroki sądów, bez uprawnień prowadził samochody i szalał na ulicach, śmiejąc się wymiarowi sprawiedliwości prosto w twarz. Finałem jego działań była tragiczna noc na Trasie Łazienkowskiej, gdy z gigantyczną prędkością wbił się w samochód rodziny podróżującej osobowym fordem. Zginął 37-letni Rafał, a jego dzieci oraz żona zostali ranni.

Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Kilka dni później został zatrzymany przez niemiecką policję w Lubece. Mimo to, nie okazał żadnej skruchy i nie zgodził się na uproszczoną ekstradycję, co spowolniło jego przekazanie polskim służbom.

Wstrząsające okoliczności wypadku tylko podsyciły gniew opinii publicznej. Internauci nie mieli litości dla Łukasza Ż., wyrażając swoje oburzenie w sieci. − Ten człowiek nie zasługuje na wolność. Co najmniej 25 lat więzienia! – brzmi jeden z wielu komentarzy, które pojawiły się pod naszymi artykułami opisującymi tę tragedię. Ludzie są zgodni, że takie przestępstwa nie mogą pozostawać bez surowej kary, a osoby łamiące prawo muszą ponosić odpowiedzialność za swoje czyny.

Sprawa wypadku na Trasie Łazienkowskiej wciąż budzi ogromne emocje, a wielu Polaków z niecierpliwością czeka na sprawiedliwy wyrok dla Łukasza Ż. W obliczu tej tragedii pozostaje pytanie: jak długo jeszcze takie przestępstwa będą miały miejsce na polskich drogach, zanim doczekamy się skutecznych zmian w prawie?

Komentarze internautów po wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Nie gryźli się w język!

Jurek: Sumienie? Gdyby je posiadał, nie usiadłby za kierownicą.

Tomasz: Najgorsze jest to, że on za kilka lat wyjdzie. Kara za taki czyn jest według mnie niewspółmierna i niesprawiedliwa.

Krzysztof: Kolejny zabił przypadkowego człowieka, a jego koledzy się przyglądali, zero tolerancji dla nich.

Monika: Nie ma adekwatnej kary do czynu, którego się dopuścił! Póki nie będzie odpowiedniej kary, która będzie przestrogą dla innych morderców, takie sytuacje będą na porządku dziennym, a każdy z nich będzie znikał w „przestworzach”. Brak słów.

Edyta: Dożywocie i praca przy odbudowie miast po powodzi.

Grażyna: Następny winny śmierci niewinnego człowieka!

Jacek: Mam nadzieję, że teraz sędzia wyda taki wyrok, że wszyscy odpoczną na dłużej od tego mordercy.

Dana: Do końca życia takich zamykać.

Gertruda: To była kwestia czasu. Sprawnie poszło. Teraz policja powinna zrobić z nim porządek.

Zbigniew: Dożywocie i powinien ciężko pracować na swoje utrzymanie bez złotówki od podatników.

Magdalena: I przynajmniej 25 lat odsiadki.

Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"
Sonda
Miałaś/eś kiedykolwiek wypadek samochodowy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki