Ponad sto osób pisało w niedzielę dyktando przygotowane przez doc. Grażynę Majkowską i nadzorowane przez prof. Jerzego Bralczyka w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji na Ursynowie. Profesor zachorował, ale dzielnie zastąpiła go szefowa Rady Języka Polskiego Katarzyna Kłosińska.
Polecany artykuł:
Ta cykliczna impreza dla pasjonatów ortograficznej zabawy powróciła po roku przerwy spowodowanej pandemią. Tym razem Grażyna Majkowska zabawiła się w Brzechwę, układając dyktando w formie wierszyka o ptakach naszpikowane ornitologicznymi nazwami jak kobuz, kszyk, piegża, strzyżyk woleoczko. Aż dziw, że zabrakło gżegżółki!
- Tęskniłem za tym dyktandem! Poległem na słowie uhla, bo napisałem przez ch. Ale czwarte miejsce udało mi się zdobyć. Miałem nieco łatwiej niż inni, bo wiele ptaków z dyktanda występuje na Ursynowie w nazwach ulic - mówi burmistrz dzielnicy Robert Kempa.
Mistrzem Ortografii została Katarzyna Jezierska, na co dzień pracownik marketingu w dużej korporacji. - Nie wiem ile błędów zrobiłam, ale od dziś już wiem, że Przekop Wisły to nazwa własna i pisze się wielką literą nie tylko Wisłę - zdradziła nam zwyciężczyni. W kategorii ekspert zwyciężyła tłumaczka Agnieszka Buczkowska - mistrzyni Polski.
Polecany artykuł:
Dyktando Ursynowskie 2021: tekst
Na wpół ornitologicznie
Pokrzewka piegża czarnołbista
rzeżuchę zżarła, nawet przegrzebka.
„Więcbym umarła, chociażem krzepka?
Czarcikęs schrupię! Nie mam ni ździebka”.*
Żeń-szeń i pierzgę pszczelą zażyła
i przeżyła.
Szczeżuja wielka, omułkiem zwana
(ma niby-nóżkę ta skójka szczwana)**
w Przekopie Wisły wraz z perłoródką
chrzęszczą, chroboczą na przekór smutkom.
Czmychnęły w chaszcze trzy przepiórzyce
i woleoczko, zna okolicę,***
wszak, by przechytrzyć bekasa kszyka,
w trzcinie wpółzżętej żwawo pomyka.
Nie śmichy-chichy to, nie przelewki,
ten huncwot strzyżyk jest nader krewki,
pójdźka z pustułką więc pierzchły w trzcinę.
I z nagła ścichły, bo za kominem
coś szuru-buru i krętu-wętu,
jestżeli powód do zamętu?
Czyby to kulik albo kobuz,
może myszołów, ptasi łobuz?
To wespół w zespół z dzierzbą czyżyk
uhlę przegnały, pomagał strzyżyk.
Ja wszystkie ptaki kocham en bloc,
może nie całkiem, nie znoszę srok.
Żerują, siedzą hardo na żerdzi
i kłamią. Brzechwa tak twierdzi.