Za brak ważnego biletu w pociągu zapłacisz nawet kilkaset złotych. Naruszenie przepisów sporo kosztuje
Podróże pociągami cieszą się popularnością od lat. To wygodny i tani środek transportu, dopóki nie zdarzy nam się zapomnieć o zakupie biletu. Brak odpowiedniego dokumentu przewozu jest czasami przyczyną pośpiechu i stresu, lecz zdarzają się także celowe podróże "na gapę", będące naruszeniem przepisów prawa. Bez znaczenia jednak, czy nasz bilet pozostał w domu, czy nie kupiliśmy go celowo, w takiej sytuacji konduktor może wystawić mandat.
Na stronie PKP znajduje się zakładka "opłaty dodatkowe", w której przewoźnik dokładnie opisał, jakie kwoty pobierane są od pasażera w przypadku braku biletu. Ich wysokość określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 20 stycznia 2005 r. w sprawie sposobu ustalania wysokości opłat dodatkowych z tytułu przewozu osób, zabranych ze sobą do przewozu rzeczy i zwierząt oraz wysokości opłaty manipulacyjnej. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Jedziesz pociągiem bez biletu? Czeka się surowa kara
Okazuje się, że ostateczna wartość mandatu zależy od terminu, w jakim zobowiążemy się go opłacić. Może być to 150 zł, 187,50 zł lub w najgorszym wypadku 750 zł.
Jeśli należności za przejazd wraz z opłatą dodatkową zapłacisz w pociągu, to wysokość opłaty dodatkowej obniżymy o 80%. W przeciwnym razie konduktor wystawi Ci wezwanie do zapłaty. Wezwanie do zapłaty musisz opłacić w ciągu 21 dni od daty przejazdu. Jeśli to zrobisz w ciągu 14 dni, to opłatę dodatkową obniżymy Ci o 75% - informuje przewoźnik na swojej stronie internetowej.
Przeczytaj także: Darmowe bilety na przejazdy pociągami. Wyjątkowa oferta rusza już za chwilę. Skorzystają z niej tylko wybrani