Warszawa: Nie potrafią naprawić Dźwigowej

2010-08-23 19:15

Kierowcy w Ursusie załamują ręce. W nocy z piątku na sobotę drogowcy niespodziewanie, bez żadnego ostrzeżenia zamknęli ul. Dźwigową w tunelach pod torami PKP. Powód? Zapadnięta jezdnia.

Tuż przy skrzyżowaniu z ul. Parowcową stoi szlaban. Kierowcy z niedowierzaniem patrzą w jego kierunku, bo wcześniej nie ma żadnej informacji o remoncie. - Już w Alejach Jerozolimskich powinno być jakieś ostrzeżenie - mówi zdenerwowany Zbigniew Iwaniuk (53 l.), kierowca, który w niedzielę próbował przejechać Dźwigową. Inni mimo zakazów omijali szlaban i przejeżdżali zamkniętą ulicą. Ale trudno było o jakąkolwiek interwencję, bo robotników próżno było szukać. Ulica została załatana kostką brukową i pozostawiona do wyschnięcia.

To już czwarty rodzaj nawierzchni, który znajduje się na tym odcinku Dźwigowej - są dwa rodzaje kostek, asfalt i beton. - Powinni tę ulicę wyremontować raz, a dobrze - denerwuje się pan Zbigniew, a z nim reszta kierowców, którzy po raz kolejny w tym roku musieli omijać tę ruchliwą ulicę.

A drogowcy po prostu sobie z nią nie radzą - w kwietniu na ulicy wymieniono nawierzchnię, w lipcu trzeba było ją załatać, a teraz zrobić nowe uzupełnienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki