Powód? Coraz więcej dowodów, że "Kubuś" na ulicach Warszawy podczas powstania jeździł pomalowany właśnie na taki kolor. Ołdakowski chciałby, żeby to Czytelnicy "Super Expressu" zgłaszali się do muzeum i pomogli podjąć mu decyzję.
Dyrektora Ołdakowskiego zastaliśmy w muzeum późnym popołudniem. Doglądał "Kubusia", czyścił go i przymierzał się z pędzlem. Okazało się, że zastanawiał się nad przemalowaniem go na kolor szary. - Mam coraz więcej przesłanek, by sądzić, że powinniśmy zmienić kolor z moro na szary - mówi Ołdakowski.
W ostatnich dniach szef muzeum gromadził dokumenty, wycinki i informacje o tym, jaki kolor faktycznie miał oryginalny "Kubuś". Poseł PiS chce, by dylemat pomogli mu rozwikłać Czytelnicy "Super Expressu", którzy znają od podszewki historię słynnego wozu pancernego.
Przypomnijmy: pomysł budowy "Kubusia" zrodził się 8 sierpnia 1944 roku na Powiślu w oddziale "Krybar". Wóz skonstruowali plutonowy Jan Fernik ps. Globus i Walerian Bielecki ps. Jan. Pojazd był opancerzony blachą odporną na ostrzał z broni maszynowej i granatów, a dodatkowo uzbrojony w pistolety maszynowe i miotacze ognia. Bazę konstrukcji stanowiła ciężarówka Chevrolet 157.
W muzeum stoi replika "Kubusia", którą skądinąd po akcji "Super Expressu" i Muzeum Powstania Warszawskiego zbudował Juliusz Siudziński (75 l.). Powstała na bazie podwozia stara 25. - Liczę znowu na Czytelników "SE", że jeszcze raz pomogą mi podjąć właściwą decyzję - kończy Ołdakowski.