WARSZAWA: Ochroniarze nie wpuścili Hanny Gronkiewicz-Waltz na budowę metra!

2012-02-25 2:30

Praca na budowie drugiej linii metra wre. Robotnicy spisują się na medal i dokopali się już do poziomu peronów. Ochroniarze strzegący placów budowy też poważnie podchodzą do swoich obowiązków. Ostatnio nie wpuścili na teren budowy stacji Powiśle... samej prezydent Warszawy! Hanna Gronkiewicz-Waltz (60 l.) nie weszła, bo nie miała przepustki.

Na rondzie Daszyńskiego robotnicy dokopali się już do poziomu stacji. Przy Dworcu Wileńskim zabetonowano pierwszy strop nad torami odstawczymi, gdzie w 2014 roku zakończy bieg podziemna kolejka. Z kolei na Powiślu gotowy jest już poziom -1. To tu znajdować się będą galerie handlowe oraz antresola. - Lada chwila zakończymy spawanie i montaż obu tarcz TBM, które będą drążyć tunele z ronda Daszyńskiego. Na przełomie marca i kwietnia włożymy je do tunelu za pomocą specjalnego dźwigu. W kwietniu ruszą w trasę - mówi Mateusz Witczyński (26 l.), rzecznik konsorcjum AGP, które buduje metro w stolicy.

Postęp prac cieszy nie tylko budowniczych, ale i władze Warszawy, dla których to przecież sztandarowa inwestycja. Nic więc dziwnego, że podejrzeć je chciała Hanna Gronkiewicz-Waltz (60 l.). Tego jednak szefowa Ratusza się nie spodziewała. Jak dowiedział się "Super Express", kilka dni temu wybrała się z delegacją urzędników na stację Powiśle. Na własnej skórze przekonała się jednak tylko o tym... jak skuteczna jest tam ochrona. Pracownicy zwyczajnie nie wpuścili jej na budowę! Nie pomogły żadne prośby. - Nawet jeżeli pani by się nazywała Komorowska, to bym pani nie mógł wpuścić. Nie ma pozwolenia - powiedział jej ponoć nieubłagany pracwonik ochrony.

Z naszych informacji wynika, że pracownik nagrody nie dostał, ale też nie stracił pracy, nie wpuszczając najważniejszej osoby w mieście na plac budowy. - Takie są przepisy - tłumaczy Mateusz Witczyński, który niestety nie chce szerzej komentować tej sprawy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki