Przedszkole nr 123 przy ul. Syrokomli 26 to edukacyjny ośrodek XXI wieku. Jeszcze przed 1 września najmłodsi warszawiacy ocenili - razem z prezydent Warszawy - placówkę po przebudowie.
W miejscu dawnego budynku z toksycznymi elementami z płyt azbestowych powstał nowoczesny obiekt ze 125 miejscami, w którym oprócz sal dydaktycznych mieści się sala wielofunkcyjna i bardzo ładny plac zabaw. Koszt inwestycji to ponad 13 mln zł.
Patrz też: Nałęcz o pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej: Tak - ze społecznych składek
Ola (5 l.) i Natalka (3 l.) Kasprzak są dumne, że będą uczyć się w tak pięknym miejscu. Mają tu kilka sal do zabawy - każdą w innym kolorze. A w nich: ogromną aulę sportowo-widowiskową, pracownię plastyczną oraz sale do zabawy, wspólnych posiłków i pielęgnacji urody, bo tu i ówdzie stoją różowe toaletki z lustrami. Książki, maskotki, basen z kolorowymi kulkami i ogromna plastikowa dżdżownica w przedsionku... wszystko wygląda bajecznie i bezpiecznie. Nic dziwnego, że dzieciaki wprost piały z zachwytu!
Ale nie wszystkie przedszkola mogła odwiedzić przed 1 września Hanna Gronkiewicz-Waltz. To było widać w "Przedszkolu Małej Syrenki" nr 31 przy ul. Kruczej 19 w Śródmieściu. Tam trwa remont. Dziś maluchy zastaną niegotowe sale, w których wciąż czuć drażniący zapach farby. Żeby dzieci znów mogły uczyć i bawić się w normalnych warunkach, potrzeba co najmniej tygodnia. Szkoda, że tu nie pojawiła się prezydent, może wtedy robotnicy uwinęliby się szybciej.
Przeczytaj koniecznie: Janusz Korwin-Mikke a policja. JKM spisany pod Kolumną Zygmunta - ZDJĘCIA