Nie żyje Jarosław Zieliński, varsavianista, pisarz i publicysta. Przegrał walkę z rakiem

„Panie Jarosławie, nigdy nie zapomnimy, ile dobrego zrobił Pan dla Bielan i Warszawy, a Pan i Pańskie książki zostaną z nami na zawsze" - napisał na Facebooku burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. "Zmarł Jarosław Zieliński, wybitny varsavianista i historyk, nasz bielański Sąsiad i Przyjaciel. Redaktor Zieliński od lat badał historię warszawskiej zabudowy, jej ulic, placów, pałaców i kamienic. Napisał dziesiątki książek, w tym wspaniałe dzieło "Bielany. Przewodnik historyczny".  Od wielu lat pisał także felietony poświęcone dziejom dzielnicy w "Nasze Bielany". Jego odejście jest niepowetowaną stratą dla Warszawy." - czytamy we wpisie burmistrza Bielan. Jarosław Zieliński mieszkał od lat przy płatniczej właśnie na warszawskich Bielanach. Miał 63 lata.

Od dwóch tygodni trwała intensywna zbiórka pieniędzy na leczenie Jarosława Zielińskiego. Niestety, choroba zabrała go zanim udało się wdrożyć leczenie. Do szpitala trafił 11 kwietnia, z podejrzeniem koronawirusa. Niestety diagnoza okazała się znacznie poważniejsza - naciek nowotworowy na układzie moczowo-płciowym oraz wiele ognisk w płucach, w wątrobie, oskrzelach, jelitach. - Ponad rok temu miał operację, potem chemioterapię i naświetlania. Po kuracji czuł się dobrze, powrócił do pracy, ukończył jedną książkę, kontynuował pracę przy kolejnej, snuł plany i zbierał materiały do następnych. Był pełen entuzjazmu i nadziei, ze wszystko już będzie dobrze. Raptem jak grom z jasnego nieba - Jarek w szpitalu. Zasłabł. Trudności z oddychaniem. Stan bardzo poważny. Ale badania wykazały to nie Covid a liczne przerzuty - opowiada Ewa Kielak-Ciemniewska, redaktor naczelna "Stolicy", przyjaciółka Jarosława Zielińskiego, który był jej zastępcą.

Jarosław Zieliński napisał blisko 50 książek o Warszawie. Pisał o ulicach, stacjach kolejowych czy wodociągach. Został za nie wyróżniony m.in. Nagrodą Literacką m.st. Warszawy czy tytułem Zasłużony dla Warszawy. Był zastępca redaktora naczelnego miesięcznika "Stolica", współpracował z "Gazetą Wyborczą". "Przyjacielu, nie jesteśmy w stanie wymówić słów pożegnania. Zawsze będziesz z nami i w naszych sercach” – czytamy w komunikacie zamieszczonym przez redaktor naczelną "Stolicy".