Jarosław Zieliński zmarł 27 kwietnia. Córka Alicja zgłosiła się do prokuratury po śmierci ojca. Według znajomych varsavianisty nigdy nie zaakceptowała wieloletniej partnerki taty. I choć nie zajmowała się chorym ojcem, po jego śmierci złożyła zawiadomienie o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Być może chodzi o to, że Zieliński po pobycie szpitalu od 11 kwietnia na kilka dni wrócił do domu. Wtedy wziął ślub. Ale znów zasłabł i dzień później umarł w szpitalu. - Diagnoza nas powaliła. Lekarze rozłożyli ręce, w grę wchodziło już tylko leczenie paliatywne - tłumaczy żona varsavianisty Małgorzata Bruss. Zieliński poślubił ją przed śmiercią, to była jego wola, a smutna, ale upragniona uroczystość odbyła się w domu dzięki pomocy urzędników z ratusza. Niestety, niebawem przyszło wdowie organizować pochówek. Jednak na razie wszystko zostało wstrzymane przez śledczych. Kobieta oraz matka Zielińskiego są załamane.
Przeczytaj koniecznie: Nie żyje Jarosław Zieliński, varsavianista, pisarz i publicysta. Przegrał walkę z rakiem
- Nie wiemy, kiedy ciało Jarosława zostanie zwrócone. Miał zostać spopielony, tak ja sobie tego życzył, w zeszły piątek. Niestety, śledczy zabezpieczyli ciało i wszystko zostało odwołane - mówi nam drżącym głosem żona Jarosława, Małgorzata Bruss. Kobieta zajmowała się mężem do jego ostatnich chwil, w domu na Bielanach zorganizowała domowe hospicjum. Ale stan varsavianisty drastycznie pogorszył się 27 kwietnia. Zaczął się dusić, przyjechała po niego karetka i zabrała do szpitala Medicover. Tam Jarosław Zieliński zmarł.
- Niestety na dzień dzisiejszy nic nie wiem. Jarosław ma mieć pogrzeb 12 maja. Taki, na jaki zasłużył, mają być wiceprezydent oraz przyjaciele. Pogrzeb taki, o jaki prosił, na Powązkach Wojskowych, bo był ateistą. Niestety na razie nie mam jak tej obietnicy spełnić - dodaje załamana pani Małgorzata. Kobieta dostaje ogromną pomoc od ratusza. Urzędnicy pomagali jej w przygotowaniach do pogrzebu, wspierali w organizacji. W zeszły piątek, według ostatniej woli Jarosława, jego ciało miało zostać spopielone. Przez decyzję prokuratury wszystko zostało wstrzymane. Nie wiadomo, na jak długo.