Nie żyje Bolesław Biega „Pałąk”. Miał 100 lat
W wieku 100 lat zmarł „Bill Biega”, żołnierz Armii Krajowej. Był dowódcą kompanii w batalionie „Kiliński”. W 1939 roku poznał, też walczącą w Powstaniu, 16-letnią sanitariuszkę „Lilly”, z którą wziął ślub. Zamiast obrączek wymienili się kółkami od firanek.
Ślub na słynnych fotografiach uwiecznił Eugeniusz Lokajski ps. „Brok”, który był akurat naprzeciwko w „Adrii”, gdzie stacjonowała jednostka propagandowa Armii Krajowej. „Pałąk” był wówczas ranny w rękę. W szpitalu przy ul. Świętokrzyskiej chcieli mu ją amputować, ale młody lekarz Witalij zaprotestował.
– Powiedział, że ją uratuje, muszę tylko przenieść się do szpitalika w piwnicy przy Moniuszki – opowiadał nam żołnierz Batalionu "Kiliński". – Tam odwiedzała mnie „Lilly”, aż w końcu mój przełożony stwierdził: "A może byście się pobrali? Póki jeszcze żyjemy". Ja, że nie wiem, jak to zorganizować. A on: "Tym się nie martw". I wkrótce dowódca Alicji podpisał rozkaz: "Sanitariuszka „Jarmuż” 13 sierpnia ma się stawić na swój ślub".
– Więc pobraliśmy się z rozkazu – śmieje się powstaniec. – Gdy ojciec dowiedział się o ślubie, uznał, że zwariowałem. Pytał, z czego będziemy żyć. A ja powiedziałem, że przecież jutro może w ogóle nie będziemy żyć – dodał.
Ppor. Bolesław Biega zmarł w swoim mieszkaniu w Freehold Township, Nj, w czwartek, 18 maja. Za dwa miesiące skończyłby 101 lat. Miał pięcioro dzieci, trzech synów i dwie córki oraz dwanaścioro wnuków i pięcioro prawników.